Co to takiego ... ?

Patchworki to kompozycje pozszywanych ze sobą kawałków materiałów, różniących się kolorem, wzorem lub fakturą. Wielobarwne i eleganckie, niekiedy stanowią prawdziwe dzieła wyrafinowanej sztuki i nie tylko użytkowej. Można nimi przykryć stolik, łóżko, zawiesić na ścianie lub używać zamiast kołdry.

Patchwork (ang. patch = łata, work = pracować)

Jest to sposób na ocieplenie wnętrza w naszym dość surowym zimą klimacie, stworzenie atmosfery przytulności. Jest to też rodzaj sztuki nowoczesnej o wiele bardziej przyswajalny niż np. współczesne malarstwo abstrakcyjne.

Trochę historii Pierwsze patchworki powstawały w purytańskiej Anglii. Kobiety, z biedy i oszczędności, wykorzystując zniszczone ubrania zszywały skrawki tkanin, tworząc w ten sposób narzuty dające ciepło. Z Wysp Brytyjskich technika patchworku zawędrowała wraz z osadnikami do Stanów Zjednoczonych. W trudnych warunkach “dzikiego zachodu” szycie okazało się bardzo przydatną umiejętnością. Kobiety spędzające całe dni samotnie, realizowały się w swoim hobby, tworząc ciepłe pledy i ubrania dla rodziny. W miarę rozwoju i bogacenia się społeczeństwa, patchworki zaczęły tracić swą użytkową funkcję. W XIX w. narodziła się moda na dekoracyjne quilty. Mistrzowie tej sztuki połączyli zszywanie skrawków materiału z technikami aplikacji i haftu. Rozwój włókiennictwa, pojawienie się maszyn do szycia i łatwy dostęp do coraz tańszych tkanin spowodowały ekspansję patchworku na całe Stany Zjednoczone. Od tego momentu quilty i patchworki stały się nieodłączną częścią tej kultury. Łatwość z jaką inne narody kopiowały wzorce północnoamerykańskie pomogła również w promocji patchworku, który szybko przerodził się w pasję tysięcy kobiet w Australii, Południowej Afryce, nawet Japonii.

czwartek, 20 września 2012

Nowa maszyna Janome

W końcu sierpnia udało mi się zrealizować moje marzenie ... zakupiłam maszynę firmy
Janome MC 6600 Professional ... :) jestem bardzo z niej dumna ... ona prawie sama szyje !

uszyłam na niej Patchwork Prowansalski - pikowany ... inspirowałam się projektem Shayneen,
chciałam przećwiczyć pikowanie na jakiejś niedużej formie a ten projekt bieżnika doskonale się do tego nadawał ... dodałam tylko dwie podkładki pod filiżanki z poranną kawą ...
jak upiekę ciasto zrobię nową aranżację ... :)

osobiście jestem z niego BARDZO zadowolona, pierwsze pikowanie "lotem trzmiela" chyba nieźle wyszło :)

poniżej parę fotek maszyny i oczywiście patchworku ...










1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawie prezentująca się maszyna - z pewnością szyje się genialnie. A takie maszyny znane są z niskiego poboru energii!

    OdpowiedzUsuń